05 grudnia 2019, 00:00
Wielka dzisiaj jest nowina, wszyscy jadą do Wrzeszczyna,
gości fura się zebrała, agroturystyka już miejsc nie miała,
w każdym kącie coś się dzieje, kogut z kurą już się śmieje,
koza z osłem się skumali i turystów zachwycali,
towarzystwo się upiło i wybornie się bawiło,
w nocy gwiazdy oglądali, wieżę Henia zdobywali,
z lasu wyszły trzy daniele, koza kozę futrem grzeje,
tak się wszystko rozhulało, aż we Wrzeszczynie zagrzmiało,
Mała Ojczyzno- w nocy wołali i na śniadanie rano zaspali,
ale kogucik o porannej porze tak im głośno zapiał, że pożal się Boże,
towarzystwo rano wstało i się baaardzo radowało,
właściciele więcej chcieli, bo ekipę fajną mieli.
Cudze chwalicie a swego nie znacie....5 grudnia .2019r.uczniowie z jeleniogórskich szkół średnich należących do projektu Moja Mała Ojczyzna wraz z opiekunami udali się na jedną z wycieczek mających na celu poznanie regionu. Wybraliśmy się wspólnie autokarem spod naszej szkoły czyli Zespołu Szkół Ekonomiczno-Turystycznych do pierwszego punktu wyprawy, którym była Wieża Książęca w Siedlęcinie.
Na miejscu czekała na nas Pani Ludmiła Gajda, która oprowadziła nas po wieży- jednym z najważniejszych średniowiecznych zabytków w Polsce, opowiadając jak żyli następcy księcia jaworskiego Henryka I zamieszkujący jego siedzibę. Od początku towarzyszył nam uśmiech i pozytywne nastawienie.
Spędziliśmy 1h podziwiając wnętrze twierdzy, fascynujące średniowieczne malowidła z legendą o sir Lancelocie z Jeziora, najstarsze w Polsce drewniane stropy, lecz zdecydowanie najbardziej zaskoczyły nas toalety i jedyna w swoim rodzaju drewniana ŚCIANA, przy której nasi OKOŁOTURYŚCI zrobili pamiątkowe zdjęcie.
Po wyjściu z wieży udaliśmy się autokarem do wyczekiwanego przez wszystkich ekologicznego gospodarstwa we Wrzeszczynie, czyli Kowalowe Skały. W czasie, gdy właściciele prezentowali film opowiadający ich drogę do sukcesu zostaliśmy poczęstowani rozgrzewająca herbatą z imbirem oraz domowymi wypiekami. Przytulne wnętrze, rodzinna atmosfera i zapach domowego piernika spowodowały, ze chcieliśmy zostać, co poniekąd udało się jednaj z koleżanek, która została wyłapana przez gospodarza i nawiązuje współprace z agroturystyką.
Skąd nazwa? Agata Kowal i jej mąż – wnuk kowala. Przypadek?
Nasza ekipa została podzielona na 2 grupy. Jedna zwiedzała gospodarstwo podziwiając dobytek państwa Ruschil (Owce wrzosówki, daniele, króliki, kury oraz piękną agroturystykę), karmiła daniele i słuchała historii związanych z codzienną opieką nad zwierzętami. Czy to naprawde jest takie łatwe jak nam się wydaje ? Przyjedź, zobacz, oceń!
Druga grupa w tym czasie uczestniczyła w warsztatach z właścicielką robiąc wieńce adwentowe z wełny , które następnie mogliśmy zabrać do domów. Gospodyni zaprezentowała sposób prawidłowego korzystania z wrzeciona oraz dzieła, ktore są efektem ciężkiej, wielogodzinnej pracy.
Właściciele przygotowali dla nas również zupę gulaszową z daniela.Po ciepłym posiłku wróciliśmy autokarem do miejsca, z którego rozpoczynaliśmy przygodę.
Jesteśmy bardzo wdzięczni organizatorom, opiekunom oraz uczniom innych szkół za świetną zabawę, miłą atmosferę oraz możliwość poznawanie naszego regionu. Liczymy za więcej. Mogę rozwiać wątpliwości osób, które rozważają wyprawę w te rejony. Z czystym sercem polecam i małym i dużym :)
[ITA]
Il giorno 5.12.2019r. tutte le scuole superiori di Jelenia Góra che fanno parte del progetto "Moja
Mała Ojczyzna" sono andate, insieme ai loro tutori, ad una gita che aveva come scopo
quello di conoscere meglio la nostra regione.
Siamo partiti quindi con l'autobus di fronte alla scuola verso la prima tappa della gita: la
Torre Książęca, situata a Siedlęcin.
Sul posto ci aspettava la signora Ludmiła Gajda, che ci ha fatto da guida nella torre,
raccontandoci come vivevano i principi che avevano regnato dopo il principe Henryk I e quelli che vivevano
nella sua torre.
Sin dall'inizio siamo stati accolti con un sorriso che ha contagiato tutti intorno a noi e da un
atteggiamento positivo.
Abbiamo trascorso un'ora ad ammirare l'interno della fortezza, i cui bagni e l'eccezionale
parete in legno ci hanno sicuramente sorpresi e nei quali i nostri "quasi turisti" hanno
scattato una foto commemorativa.
Dopo aver lasciato la torre, siamo andati in autobus alla tanto attesa Fattoria ecologica di
Wrzeszczyno , ovvero Kowalowe Skały Mentre i proprietari presentavano un filmato che
raccontava il loro percorso verso il successo, per scaldarci ci hanno offerto un the allo
zenzero e dei dolci fatti in casa.
Alla fine del racconto, il nostro team è stato diviso in due gruppi: uno ha visitato la fattoria ed
ammirato il patrimonio del signor Ruschil (pecore, daini, conigli, galline ed un bellissimo
agriturismo). Abbiamo nutrito i daini ed ascoltato le storie legate alla cura quotidiana degli
animali.
Il secondo gruppo, invece, ha partecipato ad un'attività con la proprietaria: la realizzazione di
ghirlande di lana per l'Avvento, che poi sono state portate a casa.
I padroni di casa ci hanno preparato una zuppa di goulasch di daino.
Dopo quel pasto caldo, siamo risaliti sull'autobus e tornati nel luogo da cui avevamo iniziato
l'avventura.
Siamo molto grati agli organizzatori, ai tutori ed agli alunni delle altre scuole per il grande
divertimento, la magnifica atmosfera e l'opportunità di esplorare la nostra regione.
Speriamo che ci siano altre gite.